Przez miesiąc moje włosy znów nabrały strasznego
rudo-pomarańczowego koloru ;) i te białe pasemka… porażka..
Zaopatrzyłam się w farby już wcześniej i dziś postanowiłam
znów powalczyć o ładny odcień włosów.
Kupiłam rozjaśniacz Delia Cosmetics Cameleo, którego
używałam już wcześniej oraz dwie farby Garnier Nutrisse +111 oraz Garnier Color
Naturals 10, z których postanowiłam zrobić mieszankę.
Od razu powiem, że jestem zadowolona z efektu, ponieważ kolor
moich włosów zaczyna się już wyrównywać po pasemkach. A także nie ma już tak
mocnych rudych prześwitów, które dręczą mnie odkąd zaczęłam sama rozjaśniać
włosy.
Na zdjęciach widzicie efekty: pierwsze zdjęcie przedstawia włosy przed, drugie po
rozjaśniaczu, a trzecie po farbowaniu mieszanką.
Odrosty:
I efekty na całej długości włosów
Ale niestety musi być i minus..
Pojawiły się znów niebieskie pasemka, które są silniejsze niż ostatnio.. Mam nadzieję, że szybko się spiorą ;D
Bardzo podoba mi się ten kolor <3
OdpowiedzUsuńhttp://gladmalm.blogspot.com/
Zapraszam do mnie ;))
Spróbuj farb L'Oreala, co prawda sa trochę droższe, ale gdy ja farbuje nimi wlosy (co prawda nie na blond) zawszą są fajnie nawilżone, i błyszczące i nigdy nie było niespodzianek :)
OdpowiedzUsuńL'Oreal niestety pali moje włosy strasznie :( dlatego nie używam..
UsuńA i co do robienia samodzielnie mieszanki - absolutnie nie powinnaś tego robić, obydwie farby mimo, ze z tej samej firmy mają inny skład i robienie takiej mieszanki może mieć negatywny wpływ na farbowanie
OdpowiedzUsuńJa z kolei słyszałam, że można łączyć farby tej samej firmy tyko trzeba zachować odcień ;)
UsuńKolor wygląda ciekawie, ale to tylko zdjęcia może na żywo wygląda jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Pinaxi.blogspot.com
Ps. Obserwuję :)
UsuńNie znam się za farbach :/ Ale obecnie masz super kolor :)
OdpowiedzUsuńhttp://sapphireblog1.blogspot.com
ładne masz włosy, podobają mi się odcienie z drugiego i trzeciego zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie